Lucy siadła na krześle.Powiedziałam:
-Witaj Lucy Heartfilia.Dobrze mówię nazwisko?
Lucy : Witaj.I tak.
Ja ; Podobno jesteś córką bogatego człowieka.
Lucy :Tak.
Ja :Mogłabyś opowiedzieć nam wasze relacje.Ojca i córki , matki i córki?
Lucy ; Moje relacje z tatą nigdy nie były łatwe.Zawsze zajmował się swoją firmą i jej powiększeniem.Nawet w moje urodziny nie miał dla mnie czasu.Praca i praca.Jednak z matką miałam dobre stosunki,na pewno lepsze niż z tatą.Służbą też miałam dobre relacje.
Ja: To dobrze Lucy.Moim zdaniem podstawa dzieciństwa to radość i zabawa oraz miłość od najbliższych.Mam jeszcze jedno pytanie tyczące się twoich stasunków z ojcem,ale późniejszym okresie czasu.
Lucy z uśmiechem : Pytaj śmiało Asia.
Ja : Dobrze.Czy po 7-mio letniej "drzemce" z kilkoma członkami gildi miałaś takie same stosunki z ojcem i matką?
Lucy troche smutno : Moja matka zginęła dawno temu.A jeśli chodzi o mojego tate to stosunki się zmieniły między nami.Niestety po tym jak postanowiłam go odwiedzić okazało się,że nie żył.Jednak wierzył ,iż żyje i jestem gdzieś tam.
Ja : Przykromi Lucy.Najpewniej zostawił ci coś.Mówię dobrze?
Lucy:Tak.Były to paczki z prezentami na moje urodziny i list.
Ja : Może zmienimy temat. A twoje gwiezdne duchy?Powiesz nam co to jest?Ja wiem,ale nie każdy.
Lucy : Dobrze.Jest to możliwość przyzywania Gwiezdnych Duchów, za pomocą specjalnych Kluczy,
otwierających Bramy odpowiedniego Pałacu. Klucze można podzielić (w
zależności od rzadkości i mocy) na dwa rodzaje: Złote, tzw. Klucze
Zodiakalne oraz Srebrne, które można kupić w każdym sklepie.
Ja ; Aham.A ile ich posiadasz?
Lucy Razem mam ich 15 .Jednak złotych mam 10 srebnych mam 5.
Ja : Mogłabyś wymienić ich imiona i jakie są oraz stosunek między wami ?
Lucy:Ogólnie z wszystkimi swoimi duchami mam dobry stosunek.Z złotych kluczy mam między innymi wodnik Aquarius,jak tylko ma okazje to mnie poniża lub się wścieka się na mnie , Byk Taurus,jest on zboczony , Rak Cancer- podczas ważnych uroczystości robi mi fryzure , Panna Virgo - nazywa mnie księżniczką,dała mi bat z krainy gwiezdnych duchów oraz pojawia się nawet jak jej nie wezwe, s trzelecSagittarius - jest to przebrany człowiek za konia,świetnie strzela, Lew Leo - najpotężniejszy z wszystkich zodiaków , może wytrzymać w ludzkim świecie długo i chyba mu się podobam (ps tego ostatniego nie jestem pewna na 100 %),baran Aries -jest nieśmiała , bliźnięta Gemini - po zmianie w kogoś znają jego myśli i moce oraz mogą z nich kożystać
, skorpion Scorpio - chłopak Aquarius , Koziorożec Capricorn -kiedyś był mojej mamy.A z srebnych są to zegar Horologium - czasami się w nim chowam,krzyż Crux - pomaga mi w znalezieniu wiadomości,Mały pies Nicola - jest to mój przyjaciel,często ze mną chodzi,Lira Lyra - pięknie śpiewa i Pyxis Pyxis - pokazuje kierunki świata
.
Ja:Yhym.Miałam pytać o coś ,ale już nie ważne. Lucy ,a powiedz mi tak szczerze czy czujesz coś do Natsu?
Lucy z rumieńcem: Nie.
"Tak pewnie,że nie.Ja tam wiem swoje Lucy."-pomyślałam
Ja:Dziękuje ci lucy za wywiad.A teraz jeśli nadal chcesz Erzo to przeprowadze z tobą wywiad.
Erza wchodzą: Pewnie,że chce ten wywiad.
Ja:dobrze.No ..em...-pustka w głowie
Erza:Czy coś jest nie tak?
Ja:Nie.Nic z tych rzeczy,tylko zastanawiam się nad pytaniem.
Erza:Proste.
Ja:Już wiem.Erzo. Czy uważasz siebie za niepokonaną?
Erza : A uważasz mnie za taką?
Ja:Em...przepraszam,ale musze już iść. - ja nerwowo
I tak skończyłam wywiad z Fairy Tail.Mam nadzieje,że mój mały reportarz nie był strasznie koszmarny,tylko był wmiare.Dziękuje każdemu kto tu wchodzi i nadal czyta tego bloga.Dziękuje też osobom ,które dawały laiki i wchodziły na bloga.Dziękuje koleżance,która pod ostatnie rozdziały zachęcała mnie do pisania.Dziękuje wam wszystkim za wasze laiki,odwiedziny,za wszystko.Dziękuje wam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~The End
A o to Lucy :
Życie w siodle
Szukaj na tym blogu
wtorek, 30 grudnia 2014
czwartek, 24 lipca 2014
Polecam Fairy Tail
A teraz kolejne anime mi się spodobało,czyli Fairy Tail.Jest to ciekawe anime , które opowiada o losie tytulowej gildii,czyli Fairy Tail,ale jednak są główni bohaterowie i to ich losy obserwujemy.Tymi bohaterami są Grey,Erza,Natsu,Lucy czy Happy zdradzę jeszcze,że później załążą drużynę,a ich przygód nie będzie brak.Sama może nie jestem przy końcu,ale nie żałuje tego.na serio jest to farte anime,które polecam każdemu kto lubi anime i chętnie oglądnie losy m.in. gościa który zawsze znajdzie sobie wroga czy coś do rozwałki.Miłego oglądania i dzięki za lajki.
A oto nasi bohaterowi główni:
Happy i Natsu
A teraz weznę i napiszę mały dialog,mam nadzieje,że go nie poknoce za bardzo:
Ja : Happy a czym ty wogule jesteś?
Happy : Magicznym kotem z Edolas.
Ja : Dobrze,a powiedz mi jedno czy się zakochałeś w pewnej białej magicznej kotce,a jej właścicielką jest Wenda (Jeśli dobrze pamiętam-dop.aut)?
Happy : Jest tutaj?!
Ja : Niestety nie . Wenda za bardzo bała się gadać ze mną,więc odmówiły.
Happy : To ja też.
I Happy odlatuje.
Ja : Powodzenia Happy.
-Happy z dala : Aye.
"Ale ten Happy jest happy."-myśl Asi
Ktoś tam : Ile jeszcze?
Grey : Spokojnie Natsu , będzie jeszcze twoja kolej .
Natsu : Sam się uspokój . Za ilę wchodzę !?
Ja : Eeee....teraz Natsu.
Natsu : O
I wchodzi i siada wesoło na krzesełku.
Natsu : Coś to krzesło nie wygodne.
Ja : Eeee..tak Natsu,możemy pogadać?
Natsu : Ale będzie walka?
Grey : idiota.
Natsu : Masz coś do mnie golasie?!
Ja : Będzie źle.
Natsu i Grey walczą.Po kilku minutach wreszcie Erza mówi:
Erza : Spokój!
I spokój nastał,wreszcie!Jestem Happy jak Happy.
Ja : Dobrze,to ja podziękuje ci Natsu.
natsu : E,dobra.
I idzie wsiną dal,czyli na stolik z mięsem.
Ja : Może tak teraz gol...znaczy Grey.
Grey : Witaj Asia.
ja zaskoczona :
Gdzie masz ubranie?!
Grey też zaskoczony i słyszymy od Natsu:
Natsu : Golas!!!!!!!!
Grey : Mięso zercza!
Natsu : Miętówka!
Grey : ognio plujka!
I walka po za naszymi oczami.
Ja : Przynajmniej tutaj mi nic nie zdemolują.Lucy możesz wejść i ze mną pogadać normalnie?
Lucy : Pewnie
Lucy siada i....
CDN
A oto nasi bohaterowi główni:
Happy i Natsu
A teraz weznę i napiszę mały dialog,mam nadzieje,że go nie poknoce za bardzo:
Ja : Happy a czym ty wogule jesteś?
Happy : Magicznym kotem z Edolas.
Ja : Dobrze,a powiedz mi jedno czy się zakochałeś w pewnej białej magicznej kotce,a jej właścicielką jest Wenda (Jeśli dobrze pamiętam-dop.aut)?
Happy : Jest tutaj?!
Ja : Niestety nie . Wenda za bardzo bała się gadać ze mną,więc odmówiły.
Happy : To ja też.
I Happy odlatuje.
Ja : Powodzenia Happy.
-Happy z dala : Aye.
"Ale ten Happy jest happy."-myśl Asi
Ktoś tam : Ile jeszcze?
Grey : Spokojnie Natsu , będzie jeszcze twoja kolej .
Natsu : Sam się uspokój . Za ilę wchodzę !?
Ja : Eeee....teraz Natsu.
Natsu : O
I wchodzi i siada wesoło na krzesełku.
Natsu : Coś to krzesło nie wygodne.
Ja : Eeee..tak Natsu,możemy pogadać?
Natsu : Ale będzie walka?
Grey : idiota.
Natsu : Masz coś do mnie golasie?!
Ja : Będzie źle.
Natsu i Grey walczą.Po kilku minutach wreszcie Erza mówi:
Erza : Spokój!
I spokój nastał,wreszcie!Jestem Happy jak Happy.
Ja : Dobrze,to ja podziękuje ci Natsu.
natsu : E,dobra.
I idzie wsiną dal,czyli na stolik z mięsem.
Ja : Może tak teraz gol...znaczy Grey.
Grey : Witaj Asia.
ja zaskoczona :
Gdzie masz ubranie?!
Grey też zaskoczony i słyszymy od Natsu:
Natsu : Golas!!!!!!!!
Grey : Mięso zercza!
Natsu : Miętówka!
Grey : ognio plujka!
I walka po za naszymi oczami.
Ja : Przynajmniej tutaj mi nic nie zdemolują.Lucy możesz wejść i ze mną pogadać normalnie?
Lucy : Pewnie
Lucy siada i....
CDN
poniedziałek, 14 lipca 2014
Rozdział 84
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~TYDZIEŃ PÓŹNIEJ,Narrator
Natalia szła z Anitą,pełna żalu co do Oliego i Krysii.Anita za to była zmartwiona stajnią,Natalia to zauważyła i zapytała ją:
-A co tam w stajni się dzieje?
-Same problemy Natalio.-powiedziała smutno Anita
-Ale jak to?-zapytała zdziwiona Natalia
-Uczniów coraz więcej,to dobrze,ale nie ma tylu trenerów dla nich.Kasy powoli brakuje,a ja z Pawłem nie chcemy wyciągać kasy od rodziców.A Krysia mnie denerwuje.-pożaliła się Anita Natalce
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natalnia
"Biedna Anita.Pomogę jej."-pomyślałam,po czym powiedziałam:
-Przyjdź za 20 minut do sztani dziewcząt,od?
-Dobrze.
I poszła pewnie do biura,a ja po wszystkich naszych znajomych z stajni.A potem do szatni,oczywiście Oli zaprosił Krysię.Ja go zabiję!!!!!!!!!!Podeszłam do nich,ale się śmiali.Hihihhihi...wpienia mnie to.Wzięłam go ,a do Krysii mówię:
-Wyna stąd Krysia.
-Ale Oli mnie zaprosił,prawda? Oliweczku?-powiedziała słodko
Oli milczał,ale po chwili powiedział twardo:
-Jestem Oliweczkiem tylko dla mojej dziewczyny,Natalii Mond.A dla ciebie Oliverem,co najmniej Oli.
Po czym wziął moje ręce i spojrzał mi w oczy i powiedział z skruchą:
-Przepraszam ciebie moja najdroższa,że ciebie zostawiłem.Pewnie mnie nienawidzisz.Klękam oto przed tobą i proszę ciebie o wybaczenie.
Klęczał,a ja klęknęłam i go pocałowałam.Krysia wybiegła zła,chodź widziałam łezke smutko.I dobrze jej,ha!Oli jest tylko mój!Jak przyszła Anita,to nas zapytała:
-Co to za spotkanie?
-Pomożemy ci Anita,przecież od tego są przyjaciele i koledzy,a jako są tu sami przyjaciele to ci z wielką chęcią pomożemy,prawda ludzie?-zapytał ich
-TAK!!!!!!!!!!!!!!!-wszyscy się zadarli
-Dziękuje wam,ale..-przerwaa jej Emili
-Nie ma ale Anita.Pomożemy ci,przecież by ty nam pomogłaś w naszych kłopotach,to co mamy robić?-zapytała ją Emili
-Dobrze,więc hm...Krzysztof masz boksy z Olim
-Tak jest.-powiedzieli razem
Ale chyba Krzysztof wiedział,że ma tak na serio pilnować Oliego,aby nie szedł do Krysii.Jaka Anita jest fajna.Dobra Natalia spokój,Oli nie zobaczy już tej ropuchy Krysii.Anita dalej mówiła:
-Uczniów bedą trenować Emili i Natalia.
-Tak jest kapitanie Anita.-powiedziałam
Emili poszła,a ja zostałam jeszcze:
-A opieka nad źrebakami idzie do hm...Tobiego,Zosii,Szymonka i Czasmin
-Chodźmy.-powiedziała Czasmin i znikli
-Tom i Diego wy macie sprawdać od czasu do czasu tereny,szlaki czy jakieś budynki naszej stadniny.
-Oczywiście,Chodźmy Diego-powiedział T
I znikli.Wszyscy już się rozeszli oprócz mnie i Anity,Anita do mnie podeszła i powiedziała:
-Dziękuje ci Natalia,wiesz...mam taki sekrecik rodziny.Ja,moja mama i tata wiemy o tym . Ale no wiesz nikomu po za rodziny nie mogę mówić,ale jesteś dla mnie jak siostra,to ci pokaże.
-Dobrze.
Wzięłyśmy konie,osiadłyśmy je i ruszyłyśmy wgłąb lasu.Chyba z 3 godziny jechaliśmy.A czym dalej tym bardziej wariował Piorun,wreszcie stanełyśmy,siadłyśmy z koni i pytam Anitę:
-Czy to tutaj Anita?
-A po co ona tutaj jest?Kolejna Adoptowana siostra?-zapytał jakiś głos
Nagle zza cienia wyskakuje.....
Natalia szła z Anitą,pełna żalu co do Oliego i Krysii.Anita za to była zmartwiona stajnią,Natalia to zauważyła i zapytała ją:
-A co tam w stajni się dzieje?
-Same problemy Natalio.-powiedziała smutno Anita
-Ale jak to?-zapytała zdziwiona Natalia
-Uczniów coraz więcej,to dobrze,ale nie ma tylu trenerów dla nich.Kasy powoli brakuje,a ja z Pawłem nie chcemy wyciągać kasy od rodziców.A Krysia mnie denerwuje.-pożaliła się Anita Natalce
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natalnia
"Biedna Anita.Pomogę jej."-pomyślałam,po czym powiedziałam:
-Przyjdź za 20 minut do sztani dziewcząt,od?
-Dobrze.
I poszła pewnie do biura,a ja po wszystkich naszych znajomych z stajni.A potem do szatni,oczywiście Oli zaprosił Krysię.Ja go zabiję!!!!!!!!!!Podeszłam do nich,ale się śmiali.Hihihhihi...wpienia mnie to.Wzięłam go ,a do Krysii mówię:
-Wyna stąd Krysia.
-Ale Oli mnie zaprosił,prawda? Oliweczku?-powiedziała słodko
Oli milczał,ale po chwili powiedział twardo:
-Jestem Oliweczkiem tylko dla mojej dziewczyny,Natalii Mond.A dla ciebie Oliverem,co najmniej Oli.
Po czym wziął moje ręce i spojrzał mi w oczy i powiedział z skruchą:
-Przepraszam ciebie moja najdroższa,że ciebie zostawiłem.Pewnie mnie nienawidzisz.Klękam oto przed tobą i proszę ciebie o wybaczenie.
Klęczał,a ja klęknęłam i go pocałowałam.Krysia wybiegła zła,chodź widziałam łezke smutko.I dobrze jej,ha!Oli jest tylko mój!Jak przyszła Anita,to nas zapytała:
-Co to za spotkanie?
-Pomożemy ci Anita,przecież od tego są przyjaciele i koledzy,a jako są tu sami przyjaciele to ci z wielką chęcią pomożemy,prawda ludzie?-zapytał ich
-TAK!!!!!!!!!!!!!!!-wszyscy się zadarli
-Dziękuje wam,ale..-przerwaa jej Emili
-Nie ma ale Anita.Pomożemy ci,przecież by ty nam pomogłaś w naszych kłopotach,to co mamy robić?-zapytała ją Emili
-Dobrze,więc hm...Krzysztof masz boksy z Olim
-Tak jest.-powiedzieli razem
Ale chyba Krzysztof wiedział,że ma tak na serio pilnować Oliego,aby nie szedł do Krysii.Jaka Anita jest fajna.Dobra Natalia spokój,Oli nie zobaczy już tej ropuchy Krysii.Anita dalej mówiła:
-Uczniów bedą trenować Emili i Natalia.
-Tak jest kapitanie Anita.-powiedziałam
Emili poszła,a ja zostałam jeszcze:
-A opieka nad źrebakami idzie do hm...Tobiego,Zosii,Szymonka i Czasmin
-Chodźmy.-powiedziała Czasmin i znikli
-Tom i Diego wy macie sprawdać od czasu do czasu tereny,szlaki czy jakieś budynki naszej stadniny.
-Oczywiście,Chodźmy Diego-powiedział T
I znikli.Wszyscy już się rozeszli oprócz mnie i Anity,Anita do mnie podeszła i powiedziała:
-Dziękuje ci Natalia,wiesz...mam taki sekrecik rodziny.Ja,moja mama i tata wiemy o tym . Ale no wiesz nikomu po za rodziny nie mogę mówić,ale jesteś dla mnie jak siostra,to ci pokaże.
-Dobrze.
Wzięłyśmy konie,osiadłyśmy je i ruszyłyśmy wgłąb lasu.Chyba z 3 godziny jechaliśmy.A czym dalej tym bardziej wariował Piorun,wreszcie stanełyśmy,siadłyśmy z koni i pytam Anitę:
-Czy to tutaj Anita?
-A po co ona tutaj jest?Kolejna Adoptowana siostra?-zapytał jakiś głos
Nagle zza cienia wyskakuje.....
Kirito
A o to Kirito,a następny post to będzie Totsuke lub ktoś inny z mangi czy anime.No zobaczymy.
Jakby coś to mam już trochę rozdziału 84,ale za mało by wam opublikować.
Jakby coś to mam już trochę rozdziału 84,ale za mało by wam opublikować.
niedziela, 13 lipca 2014
Kamigami no Asobi: Ludere deorum
Polecam z całego serca i duszy oglądnąć.Jest bardzo ciekawy.A teraz powklejam bohaterów,no znaczy jak wszystkich wynajde.
Apollo
Takeru Totsuka(jeśli dobrze pamiętam)
Tohr(Tor)
Toth
Loki
Baldur
Brat Totsuke(nie pamiętam imienia)
Yui
Dionizos
Hades
Zeus
Melissa
Anubis
A jeśli o kimś zapomniałam to przepraszam i chyba o nikim nie zapomniałam :) Dobranoc wszystkim życzę i kolorowych snów.Aaaaaaaaaaaaaa....o ku*wa powinnam już spać,bo jutro ziemniaczki,nieeeeeeeeeeeeee.No ale przeżyje(zgon),do jutra,no chyba do jutra.Papatki
Apollo
Takeru Totsuka(jeśli dobrze pamiętam)
Tohr(Tor)
Toth
Loki
Baldur
Brat Totsuke(nie pamiętam imienia)
Yui
Dionizos
Hades
Zeus
Melissa
Anubis
A jeśli o kimś zapomniałam to przepraszam i chyba o nikim nie zapomniałam :) Dobranoc wszystkim życzę i kolorowych snów.Aaaaaaaaaaaaaa....o ku*wa powinnam już spać,bo jutro ziemniaczki,nieeeeeeeeeeeeee.No ale przeżyje(zgon),do jutra,no chyba do jutra.Papatki
piątek, 23 maja 2014
Rozdział 83
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natalia
Oczywiście Pein jeszcze rano mnie dopytywał,ale ja nic.Dałam mu fige z makiem,a nawet Tobiego do tego przekonał!Mu też dałam fige z makiem.Byli pzrybici.No ale to moje prywatne życie i nie muszą widzieć wszystkiego.Poszłam do stajni,tam od progu zobaczyłam dziewczyne gadającą z Olim,z moim Olim!Patrzyłam na ich gadke.Było widać,że go podrywa,bo co chwile wplatała komplement o Olim lub sobie,upuszczała tak coś by było jej widać ..już nie pwoem co ,sami się domyślcie i jeszcze mnie obrażała chodź mnie nie znała!Dosyć tego!Ja jej dam!Nagle podeszła do nich Anita,ja też podeszłam i zaczęłam słuchać rozmowy:
-Krysia co ty tu robisz?!Miałaś siedzieć na sali!
-Ale,ja..-próbowała grać słodką przed Anitą
-Nie!Posłuchaj mnie ty jeden...gówniarzu...-i Krysia jej przerwała
-Tylko nie gówniarz.-powiedziała obrażona Krysia
-Nie przerywa się starszym jak mówią!Wyszłaś z chlewa gówniarzu?!Ja ju ządze,a ty masz mnie słuchać i mi nie pyskować!-darła się na nią zła Anita
-Anita zluzuj z tonu.-powiedzia Oli
I on ją jeszcze bronił!?To ... ona go opentała,na pewno!Zginie,zginie z mojej renki,chyba że Anita przywroci jej rozum.Powiedziałam zła na Oliego i Krysię:
-Oli nie broń jej!Anita ma racje,niech się ogarnie,a nie...-z trudem powtrzymalam reszte słów
-A nie?-zapytał mnie podejrzliwie Oli
-Dej jej spokój Oli.A ty Natalia nie martw się sikorka nie wyleci z gniazda.-powiedziała do mnie miło,a do Oliego groźno Anita
-Oli przecież nic nie robi złego Anita.-powiedziaa niewinie Krysia
-Stul ciup Krysia!-powiedziałam groźnire
-Racja Natalia,a ty Krysia masz do mnie gadać pani Anita.I raz na konia!Masz zostawić Oliego w spokoju i nie latać tymi..no wiesz czym na Oliego,a jak się to przy mnie powturzy i to tak widocznie to strzesz się.-powiedziała zła Anita
-A ty Oli idź na trening z Maliką,Emili,a na koniec jak na razie masz sprzątać stajnie i bez dyskusji.Od dziś ja tu żądze!Masz mnie słuchać,a Natalia porozmowiamy?-A
-Penwie.-powiedziałam
A Oli i Krysia poszli sobie do swoich prac.Anita mnie zapytaa :
-Zazdrosna?
-Tak i to bardzo.Tylko ty rozumiesz moje uczucia.
-Bo mam chłopaka i wiem jak to jest.
-A od kiedy jesteś i czemu nie wiem o tym?
-Dzisiaj rano,bo rodzice nie dają rady,więc ja mam konie i pracowników,Tiff miała by uczniów,ale nie chciała więc mi dała,a Paweł otrzymał paiery.Ja i Paweł teraz mamy stajnię.Rodzice nam będą pomagać finansowo.-powiedziała Anita z martwieniem
-Nie łam się,będzie dobrze.Masz przecież nas.-powiedziałam i przytuliłam Anitę po koleżeńsku
Wreszcie musiaa wracać do swoich obowiązków,a ja do Piorunka.
Oczywiście Pein jeszcze rano mnie dopytywał,ale ja nic.Dałam mu fige z makiem,a nawet Tobiego do tego przekonał!Mu też dałam fige z makiem.Byli pzrybici.No ale to moje prywatne życie i nie muszą widzieć wszystkiego.Poszłam do stajni,tam od progu zobaczyłam dziewczyne gadającą z Olim,z moim Olim!Patrzyłam na ich gadke.Było widać,że go podrywa,bo co chwile wplatała komplement o Olim lub sobie,upuszczała tak coś by było jej widać ..już nie pwoem co ,sami się domyślcie i jeszcze mnie obrażała chodź mnie nie znała!Dosyć tego!Ja jej dam!Nagle podeszła do nich Anita,ja też podeszłam i zaczęłam słuchać rozmowy:
-Krysia co ty tu robisz?!Miałaś siedzieć na sali!
-Ale,ja..-próbowała grać słodką przed Anitą
-Nie!Posłuchaj mnie ty jeden...gówniarzu...-i Krysia jej przerwała
-Tylko nie gówniarz.-powiedziała obrażona Krysia
-Nie przerywa się starszym jak mówią!Wyszłaś z chlewa gówniarzu?!Ja ju ządze,a ty masz mnie słuchać i mi nie pyskować!-darła się na nią zła Anita
-Anita zluzuj z tonu.-powiedzia Oli
I on ją jeszcze bronił!?To ... ona go opentała,na pewno!Zginie,zginie z mojej renki,chyba że Anita przywroci jej rozum.Powiedziałam zła na Oliego i Krysię:
-Oli nie broń jej!Anita ma racje,niech się ogarnie,a nie...-z trudem powtrzymalam reszte słów
-A nie?-zapytał mnie podejrzliwie Oli
-Dej jej spokój Oli.A ty Natalia nie martw się sikorka nie wyleci z gniazda.-powiedziała do mnie miło,a do Oliego groźno Anita
-Oli przecież nic nie robi złego Anita.-powiedziaa niewinie Krysia
-Stul ciup Krysia!-powiedziałam groźnire
-Racja Natalia,a ty Krysia masz do mnie gadać pani Anita.I raz na konia!Masz zostawić Oliego w spokoju i nie latać tymi..no wiesz czym na Oliego,a jak się to przy mnie powturzy i to tak widocznie to strzesz się.-powiedziała zła Anita
-A ty Oli idź na trening z Maliką,Emili,a na koniec jak na razie masz sprzątać stajnie i bez dyskusji.Od dziś ja tu żądze!Masz mnie słuchać,a Natalia porozmowiamy?-A
-Penwie.-powiedziałam
A Oli i Krysia poszli sobie do swoich prac.Anita mnie zapytaa :
-Zazdrosna?
-Tak i to bardzo.Tylko ty rozumiesz moje uczucia.
-Bo mam chłopaka i wiem jak to jest.
-A od kiedy jesteś i czemu nie wiem o tym?
-Dzisiaj rano,bo rodzice nie dają rady,więc ja mam konie i pracowników,Tiff miała by uczniów,ale nie chciała więc mi dała,a Paweł otrzymał paiery.Ja i Paweł teraz mamy stajnię.Rodzice nam będą pomagać finansowo.-powiedziała Anita z martwieniem
-Nie łam się,będzie dobrze.Masz przecież nas.-powiedziałam i przytuliłam Anitę po koleżeńsku
Wreszcie musiaa wracać do swoich obowiązków,a ja do Piorunka.
środa, 21 maja 2014
Rozdział 82
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oli
Szłem i gadałem z Natalią.Byłem nadal w siódmym niebie,chodź jej brat ostrzegł mnie o skutkach mojej zdrady Natalii,ale ją kocham i nie pozwolę jej odejść bez walki.Jak weszliśmy to pierwsze co nam się rzuciło w oczy to nasze zdjęcia jak się całujemy,powiedzieliśmy tylko:
-Anita.
I zaczeliśmy je zdzierać z boksów,ścian,kubłów innych przedmiotów codziennego urzytka w stajni.Na szczęście Anity nie spotkaliśmy jej.Po stajennych obowiązkach wziąłem Natalię na oficjalną randkę,na lodziki.Kupiłem truskawkowe z czekolową posypką.Zjedliśmy,a po tem to na impreze,powiedziałem do natalii:
-To na imprezę idziemy?
-W takich ciuchach?-zapytała mnie Natalia
-Jak nie to nie.To kiedyś indziej,hm...to..może..idziemy do kina na film 3D?-zaproponowałem
-A masz bilety?
-Nie,ale załatwie od kumpla pracującego w kinie.Chyba , że wolisz siedzieć przed kompem.-powiedziałem
-To chodźmy do kina.
I udaliśmy się tam,na miejscu zapytałem kumpla:
-Możesz mnie i ją wkręcić?
-Za 200 zł,nie dobra za 30 zł za osobę.
-Okej.-powiedziałem
Dałem kase,a on nam bilety i duże 2 popkorny i duży jeden napój.Siadliśmy na tylnych miejscach,piliśmy z jednego picia i jedliśmy popkorn,od czasu do czasu mówiąc coś o filmie.Kiedy się skończył była noc,a całą drogę do domu natalii przegadaliśmy o nim,pod bramą pocałowałem ją i powiedziałem:
-Do jutra skarbie,dobranoc.
-Dobranoc Oli.-powiedziała z uśmiechem
Jak ja kocham jej uśmiech.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natalia
Wróciłam,a Pein od razu mnie pyta:
-Co robiliście?Gdzie byliście?Co mówił?Czy ciebie zranił?Co robił?Czy coś mówił na mnie?
-Wiedz tyle,że byliśmy na fantastycznej randce w kinie.-powiedziałam idąc na górę
A potem spać.,
Szłem i gadałem z Natalią.Byłem nadal w siódmym niebie,chodź jej brat ostrzegł mnie o skutkach mojej zdrady Natalii,ale ją kocham i nie pozwolę jej odejść bez walki.Jak weszliśmy to pierwsze co nam się rzuciło w oczy to nasze zdjęcia jak się całujemy,powiedzieliśmy tylko:
-Anita.
I zaczeliśmy je zdzierać z boksów,ścian,kubłów innych przedmiotów codziennego urzytka w stajni.Na szczęście Anity nie spotkaliśmy jej.Po stajennych obowiązkach wziąłem Natalię na oficjalną randkę,na lodziki.Kupiłem truskawkowe z czekolową posypką.Zjedliśmy,a po tem to na impreze,powiedziałem do natalii:
-To na imprezę idziemy?
-W takich ciuchach?-zapytała mnie Natalia
-Jak nie to nie.To kiedyś indziej,hm...to..może..idziemy do kina na film 3D?-zaproponowałem
-A masz bilety?
-Nie,ale załatwie od kumpla pracującego w kinie.Chyba , że wolisz siedzieć przed kompem.-powiedziałem
-To chodźmy do kina.
I udaliśmy się tam,na miejscu zapytałem kumpla:
-Możesz mnie i ją wkręcić?
-Za 200 zł,nie dobra za 30 zł za osobę.
-Okej.-powiedziałem
Dałem kase,a on nam bilety i duże 2 popkorny i duży jeden napój.Siadliśmy na tylnych miejscach,piliśmy z jednego picia i jedliśmy popkorn,od czasu do czasu mówiąc coś o filmie.Kiedy się skończył była noc,a całą drogę do domu natalii przegadaliśmy o nim,pod bramą pocałowałem ją i powiedziałem:
-Do jutra skarbie,dobranoc.
-Dobranoc Oli.-powiedziała z uśmiechem
Jak ja kocham jej uśmiech.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natalia
Wróciłam,a Pein od razu mnie pyta:
-Co robiliście?Gdzie byliście?Co mówił?Czy ciebie zranił?Co robił?Czy coś mówił na mnie?
-Wiedz tyle,że byliśmy na fantastycznej randce w kinie.-powiedziałam idąc na górę
A potem spać.,
sobota, 17 maja 2014
środa, 14 maja 2014
Kryzys
Wena mi znikła całkowicie,nie wiem już co dalej pisać.Spróbuje jeszcze coś napisać.Dziękuje wam za te wyświetlenia,za głosowanie w ankiecie i za wszystko na tym blogu.Dziękuje wam za wszystko i dobradzo dziękuje.
wtorek, 6 maja 2014
Rozdział 81
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Anita
Ruszyłam za Astrid tak samo zrobili Natalia i Oli.Nie mogę ją znaleść.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natka
-Piorun do mnie!!Piorun!!!Piorun czy ty żyjesz???!!!-krzyczałam
Nagle usłyszałam rżenie,to chyba tak.To dobra,jak tak mówi tak to spoko.Dopiero po 2 godzinach złapałam go,jak wróciłam do obozu,zobaczyłam hadesa i Oliego,zapytałam go:
-Tak szybko?
-Tak,nawet nie było buntu.
-Aha.A u mnie był,Anita wróciła?
-Nie.Idziemy jej pomóc?-
-Pewnie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Pioruna
"Nie ma mowy.Ja jestem uczciwy,więc będzie uczciwie"Hades!.Zaczęliśmy wariować,więc poszli na piechotę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oli
Udaliśmy się śladem złamanych gałęzi.Dopiero po godzinie znalazliśmy Anitę,a po 3 godzinach złapaliśmy Astrid!To dopiero dzika klacz.Potem do domu ,a i jestem z natalią.Już wszystko będzie piękne,idealne i cudowne.Poszlem spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natka
Po powrocie poszłam spać wesoła,w siódmym niebie.I czego niby się obawiałam?Poszłam spać
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Ąnita
od razu padłam na łóżku i poszłam spać.
Ruszyłam za Astrid tak samo zrobili Natalia i Oli.Nie mogę ją znaleść.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natka
-Piorun do mnie!!Piorun!!!Piorun czy ty żyjesz???!!!-krzyczałam
Nagle usłyszałam rżenie,to chyba tak.To dobra,jak tak mówi tak to spoko.Dopiero po 2 godzinach złapałam go,jak wróciłam do obozu,zobaczyłam hadesa i Oliego,zapytałam go:
-Tak szybko?
-Tak,nawet nie było buntu.
-Aha.A u mnie był,Anita wróciła?
-Nie.Idziemy jej pomóc?-
-Pewnie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Pioruna
"Nie ma mowy.Ja jestem uczciwy,więc będzie uczciwie"Hades!.Zaczęliśmy wariować,więc poszli na piechotę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oli
Udaliśmy się śladem złamanych gałęzi.Dopiero po godzinie znalazliśmy Anitę,a po 3 godzinach złapaliśmy Astrid!To dopiero dzika klacz.Potem do domu ,a i jestem z natalią.Już wszystko będzie piękne,idealne i cudowne.Poszlem spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natka
Po powrocie poszłam spać wesoła,w siódmym niebie.I czego niby się obawiałam?Poszłam spać
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Ąnita
od razu padłam na łóżku i poszłam spać.
niedziela, 4 maja 2014
Rozdział 80
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natalia
-Nie będziemy.Wykurzymy ciebie stamtąd Anita!-powiedziałam wściekła
-To próbujcie sobie!-krzyknęła Anita
-Będziemy!-krzyknął też wściekły Oli
Główkowaliśmy jak ją stamtąd wykurzyć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Astrid
Powoli podeszłam do Pioruna i Hadesa,powiedziałam do nich szeptem:
-Pst,pst..
-Co?-zapytał mnie Hades
-Uciekamy?Oni na serio ją zabiją.-powiedziałam poważnie
Hades podniusł głowę,spojrzał na Oliego,a potem na Natalię i rzekł:
-Masz racje.Ale jak?
-Odwiąże was i każdy wieje idziej i nie daje się łapać jak najdłużej.Takie nasze zawody,ok?-powiedziałam
-Okej,a ty pękasz Hades?-powiedział Piorun
-Ehhhhh...dobra.Ale jak nasz owiążesz?-powiedział niechętnie Hades
-Normalnie.-powiedziałam
Podeszłam do gałęzi,podniosłam przednie kopyta i walnęłam gałąź z całej siły.Zaczęła pękać.Hades i Piorun zaczęli się szarpać.Jeszcze dwa walnęcia i tak gałąź spadła,złamała się.A ja szybko odwiązałam uzdy.Żarżaliśmy,wszyscy w naszą stronę,nawet Anita wyjrzała.Wyszła i krzyknęla:
-Astrid nie!
Ale my już wialiśmy.A ja nie miałam zamieru przegrać z chłopakami.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Piorun
Nie przegram z Astrid,Hadesem mogę ,ale z Astrid nie.Dobra,gdzie się tu schować?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Hades
Co mnie ta gra.Mogę nawet przegrać.Idę do mojego drugiego boksu.I tam się udałem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Anita
CDN
-Nie będziemy.Wykurzymy ciebie stamtąd Anita!-powiedziałam wściekła
-To próbujcie sobie!-krzyknęła Anita
-Będziemy!-krzyknął też wściekły Oli
Główkowaliśmy jak ją stamtąd wykurzyć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Astrid
Powoli podeszłam do Pioruna i Hadesa,powiedziałam do nich szeptem:
-Pst,pst..
-Co?-zapytał mnie Hades
-Uciekamy?Oni na serio ją zabiją.-powiedziałam poważnie
Hades podniusł głowę,spojrzał na Oliego,a potem na Natalię i rzekł:
-Masz racje.Ale jak?
-Odwiąże was i każdy wieje idziej i nie daje się łapać jak najdłużej.Takie nasze zawody,ok?-powiedziałam
-Okej,a ty pękasz Hades?-powiedział Piorun
-Ehhhhh...dobra.Ale jak nasz owiążesz?-powiedział niechętnie Hades
-Normalnie.-powiedziałam
Podeszłam do gałęzi,podniosłam przednie kopyta i walnęłam gałąź z całej siły.Zaczęła pękać.Hades i Piorun zaczęli się szarpać.Jeszcze dwa walnęcia i tak gałąź spadła,złamała się.A ja szybko odwiązałam uzdy.Żarżaliśmy,wszyscy w naszą stronę,nawet Anita wyjrzała.Wyszła i krzyknęla:
-Astrid nie!
Ale my już wialiśmy.A ja nie miałam zamieru przegrać z chłopakami.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Piorun
Nie przegram z Astrid,Hadesem mogę ,ale z Astrid nie.Dobra,gdzie się tu schować?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Hades
Co mnie ta gra.Mogę nawet przegrać.Idę do mojego drugiego boksu.I tam się udałem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Anita
CDN
Uwaga!!!!
Za 4 dni kończy się ankieta,a jak ona się skończy i będzie tylko 1 głos to nie ma . Dotrzymam swoją obietnicę i będę wam wklejać konie do znudzenia póki nie będzie w ankiecie powyżej 1 głosu.Na razie będę pisać normalnie.
sobota, 3 maja 2014
Brak weny i czasu
Nie wiem co dalej i ma jakieś 10 minut na kompie i koniec.Mama mi weźnie kabel do netu na cały dzień.Proszę głosujcie na ankiecie,bo jak będzie tylko jeden głos tak jak teraz to nie będę pisać tylko wam wkeljać konie do znudzenie.Ja nie żartuje.
Ta maść jest moją ulubioną,czyli kara :D Przypominam o głosowaniu w ankiecie
Ta maść jest moją ulubioną,czyli kara :D Przypominam o głosowaniu w ankiecie
piątek, 2 maja 2014
Rozdział 79
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Natalia
Obudziłam się w nocy,poczułam coś miękkiego i ciepłego.Włączyłam latarke i zobaczyłam,że Oli ma swoje ręce na mojej tali,a ja jestem wtulona w jego tors.Zgasiłam latarkę i bardziej się wtuliłam w Oliego,a on mnie mocniej złapał w taili.Ciekawe czy Oli śpi.Poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Rano,Oli
Obudziłem się,zobaczyłem że mam ręce na Natali tali,a ona jest wtulona w mój tors.Nasłuchiwałem,lecz nic nie usłyszałem.,więc dalej tak leżałem.Po 20 minutach zapytałem ją szeptem:
-Śpisz moja księżniczko?
Cisza i to dobrze.Zacząłem się bawić jej włosami,ale tam delikatnie by jej nie zbudzić.Nagle poczułem,że Natalia wtula mi się bardziej w tors.Zostawiłem jej włosy i tak leżyliśmy.Ja miałem ręce na jej tali,a ona byla wtulona w mój tors.Wreszcie usłyszałem pierwsze śpiewy ptaszków,jakimś cudem wyplotłem się i podłożyłem jej poduszki,żeby mi się nie zbudziła. Ubrałem się i zrobiłem jej śniadanko.Anita robiła sobie ,mi i swojej mamie śniadanie.Obudziłem Natalię i podałem jej śniadanko,powiedziaem:
-Smacznego księżniczko ty moja.
I dałem całusa jej w policzko.Od razu zwiałem ,a ona poleciała za mną.Anita normalnie w śmiech,krezyknąłem:
-To nie zabawne Anita!Ona ma paralizator przy sobie!
-Oli stój!-krzyknęła natalia
-Nie ma mowy!-krzyknąłem
-Oli to będzie elektryczny całus.-powiedziała Anita
Stanąłem,zapominając że mnie ścina Natalia,nagle mnie obuciła i pocałowała?!Odjazd,wreszcie to ona dała mi.A tu nagle Anita mówi a my za nią:
-Będzie pamiątka dla waszych dzieci
-Anita odawaj!!!!!!!!!!!!!!-krzykneliśmy
Uciekła nam do namiotu,tam nie wiem co robiła
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Ąnita
Wysłałam do wszystkich zdęcie , które zrobiłam.Usłyszałam dzwonek Oliego,chyba otworzył i powiedział zły:
-Anita nie żyjesz.Jak stamtąd wyjdziesz zabiemy ciebie.
-Oli gada dobrze.-dodała Natalia
-Za dwie godzinny wracamy,dam tu rade przez ten czas.Nie bójcie się o mnie.-powiedzialam
C.D.N.
Obudziłam się w nocy,poczułam coś miękkiego i ciepłego.Włączyłam latarke i zobaczyłam,że Oli ma swoje ręce na mojej tali,a ja jestem wtulona w jego tors.Zgasiłam latarkę i bardziej się wtuliłam w Oliego,a on mnie mocniej złapał w taili.Ciekawe czy Oli śpi.Poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Rano,Oli
Obudziłem się,zobaczyłem że mam ręce na Natali tali,a ona jest wtulona w mój tors.Nasłuchiwałem,lecz nic nie usłyszałem.,więc dalej tak leżałem.Po 20 minutach zapytałem ją szeptem:
-Śpisz moja księżniczko?
Cisza i to dobrze.Zacząłem się bawić jej włosami,ale tam delikatnie by jej nie zbudzić.Nagle poczułem,że Natalia wtula mi się bardziej w tors.Zostawiłem jej włosy i tak leżyliśmy.Ja miałem ręce na jej tali,a ona byla wtulona w mój tors.Wreszcie usłyszałem pierwsze śpiewy ptaszków,jakimś cudem wyplotłem się i podłożyłem jej poduszki,żeby mi się nie zbudziła. Ubrałem się i zrobiłem jej śniadanko.Anita robiła sobie ,mi i swojej mamie śniadanie.Obudziłem Natalię i podałem jej śniadanko,powiedziaem:
-Smacznego księżniczko ty moja.
I dałem całusa jej w policzko.Od razu zwiałem ,a ona poleciała za mną.Anita normalnie w śmiech,krezyknąłem:
-To nie zabawne Anita!Ona ma paralizator przy sobie!
-Oli stój!-krzyknęła natalia
-Nie ma mowy!-krzyknąłem
-Oli to będzie elektryczny całus.-powiedziała Anita
Stanąłem,zapominając że mnie ścina Natalia,nagle mnie obuciła i pocałowała?!Odjazd,wreszcie to ona dała mi.A tu nagle Anita mówi a my za nią:
-Będzie pamiątka dla waszych dzieci
-Anita odawaj!!!!!!!!!!!!!!-krzykneliśmy
Uciekła nam do namiotu,tam nie wiem co robiła
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Ąnita
Wysłałam do wszystkich zdęcie , które zrobiłam.Usłyszałam dzwonek Oliego,chyba otworzył i powiedział zły:
-Anita nie żyjesz.Jak stamtąd wyjdziesz zabiemy ciebie.
-Oli gada dobrze.-dodała Natalia
-Za dwie godzinny wracamy,dam tu rade przez ten czas.Nie bójcie się o mnie.-powiedzialam
C.D.N.
czwartek, 1 maja 2014
Przepraszam
Przepraszam,ale dzisiaj nici z posta,bo mam za chwilę pomóc mamie w polu.Na serio was przepraszam.
środa, 30 kwietnia 2014
Brak czasu i weny
Przepraszam was,ale po prostu nie mam czasu i weny,ale głównie czasu.Dam wam coś jeszcze:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Subskrybuj:
Posty (Atom)