Natka dałaś rozdział 35,a potem 37.A 46 to nie ma?Patrz co poblikujesz i jak numerujesz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Natali
Poszłam do stajni.Ostatnio nawet sporo gadałam z Olim.Wreszcie po południu podszedł do mnie i zapytał mnie:
-To za 5 wychodzimy?
-Jako kumple.-dodał szybko
-Dobra,ale kumple.-odpowiedziałam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Wyjście,Oczami Natali:
Wyszłam z Olim.Chodziliśmy gadaliśmy,jedliśmy lody,potem rolki, sjadliśmy ,wreszcie chodząc po parku zaczęliśmy siebie trącać,aż on mnie przewrócił,ale ja go złapałam i on też zleciał ze mną.Zaczęliśmy się śmiać,ale od razu siadnął i spoważniał,zapytałam:
-Co jest Oli?
-Nie pamiętasz?Mieliśmy być kumplami,sama mi mówiłaś tak.
Siadłam koło niego,on powiedział:
-"Ale na razie nie szukam chłopaka Oli"
-To twoje słowa,ja je szanuje i pamiętam.A ty?-dodał
-No ja też je pamiętam,ale świetnie się z tobą bawię.
-Ja też.-powiedział z lekkim uśmiechem
Szturchnęłam go i dodałam:
-Nie smuć się.
Wstaliśmy i chodziliśmy dalej.Wreszcie siadliśmy na ławce,był wieczór,powiedział patrząc w niebo:
-Szkoda,że nie widać gwiazd,ale tak to jest w mieście.
Po 2 godzinach gadki powiedziałam:
-Zimno coś,muszę wracać do domu.
-Masz kurtkę,przeżyje bez niej.
Zanim zdążyłam coś powiedzieć.Poszedł tylko mi pomachał.Cieplej mi się zrobiło,pomyślałam"To miło z strony Oliego,że oddał kurtkę.Jest miły,wesoły no i ładny.Chwila czy ja go kocham?Zakochałam się w nim?Widocznie tak,ale on jest słodki i taki miły i ładny i się w nim zakochałam.Nie wyznam mu,przecież sama mówiłam ze nie szukam chłopaka.Jaka jestem głupia,mogłam powiedzieć,że ...no coś innego"Nagle podszedł do mnie Pein zapytałam go:
-Co ty tutaj robisz Pein?
-Tak chodzę.A tak na serio to nasza mama kazała ciebie przyprowadzić.
-No tak.Mama.
-A tą kurtkę masz od tamtego chłopaka?
-Tak,było mi zimno i dał mi.Oddam mu przecież.
-A jak ma na imię?Znasz go?Skąd?
-Oli,tak i z stajni.A teraz idę do domu.
Jeszcze chciał mnie pytać,ale nie dałam się.Poszłam spać w kurtce Oliego,po prostu nie chciałam jej zdejmować.Ja na serio się w nim zakochałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz