~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Natalii
Jechałam przed siebie,nie dawałam Piorunowi zatrzymać się,ani na chwile.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Pioruna
Natalia nie dawała mi normalnie przerwy.Na serio ten pocałunek ją przestraszył.No ale moja pani nie może wiecznie uciekać od miłości.Wreszcie wziąłem i wyciągnąłem jej z rąk uzdę i zahamowałem.Delikatnie ją rzuciłem z pleców.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Natalii
Wstałam,otrzepałam się i powiedziałam zła:
-Piorun oddawaj mi tą uzdę!Już!
Próbowałam mu wziąść , ale nie dawał mi.Wreszcie mnie to rozbawiło i powiedziałam:
-Piorun proszę oddaj mi tą uzdę.
Po chwili mi oddałam,a ja na niego wsiadłam.Po woli ruszyłam ,a ta wolna jazda przeszła w galop.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Oliego
Oglądałem jak Natalia próbowała mu odebrać uzdę.Rozbawiło mnie to i też Hadesa.Ale jednak jej odddał i ruszyli galopem.My też tylko że cwałem od razu.Po godzinie dojechaliśmy do końca tej dróżki,ale chyba nas zobaczyła bo ruszyła cwałem.Spojrzałem czy nikt nie jedzie.Usłyszałem:
-Daria chodź tu do nas.Zagubisz się nam jeszcze.
Po chwili wyszła Anita z grupką dzieci ( byli na koniach) , zapytała mnie zdziwiona:
-Co tutaj robisz Oli?
-Natalia ja....ją ..no..wiesz...-nie wiedziałem jak to powiedzieć
-Jasne.I ona tu idzie?
-Nie ,jedzie cwałem na ślepo.
-Przypilnuj mi ich.Ja to załatwie.-powiedziała pewnie
-Nie,ty nie dasz rady i to w gipsie.-powiedziałem
-Dziewczyna potrzebuje rozmowy z dziewczyną.A nie z tobą,ona jest w szoku i to wielkim.Co od niej chcesz?
-Dobra.-powiedziałem z nie checią
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Anity
Ruszyłam w stronę Natalii.Powiedziałam:
-Dawaj mała,pokażmy mu co potrafią dziewczyny.A po za tym muszę pogadać z Natką sam na sam.Nie bój się dać cwału.
Astrid powoli doszła do cwału,a po 20 minutach zobaczyłam,a raczej minęłam Natkę.Zrobiłam zakręt i nie tracąć prędkości złapałam Pioruna.Powiedziałam do Astrid:
-Stój mała!!!!!!!!!
I stanęła . Zobaczyłam ,że Piorun wcale nie ma zamiaru wiać.Powiedziałam,a raczej stwierdziłam:
-Natalia ty kochasz Oliego.
-Wcale,że nie.
Chciała ruszyć ,ale trzymałam Pioruna,więc nigdzie ni pojedzie.Znowu powiedziałam:
-Mnie nie oszukasz.Widzę to od dawna,nie pytałam dlatego was,bo widziałam że to delikatny temat.Ale to był błąd.
-Anita on mnie..-nie wiedziała jak to powiedzieć,tak jak Oli
-Powiedział mi to,a raczej to stwierdziłam,bo jak ty też nie umiał to powiedzieć wprost.Czemu ty mu nie powiesz tak dziewczyno?
-Powiedziałam mu że nie szukam faceta,a po za tym .....nie mam odwagi.A jak powie nie?
Puściłam uzdę Pioruna i powiedziałam z powagą:
-Teraz zdecyduj czy idziesz ze mną czy uciekasz.
Natalia ruszyła,ale po chwili stanęła,zapytałam ją:
-Nie wiesz.Wahasz się i to jest błąd.Zdecyduj teraz , w tej chwili czy uciekasz czy idziesz.
Natalia zawróciła do mnie i odpowiedziała mi:
-Nie jest tak łatwo jak myślisz Anita.
-Wiem,ale reakcja musi być szybsza.Musimy pogadać szczerze.Chodź lub wiej od problemu jak wcześniej.
Astrid ruszyła,zobaczyłam że Piorun decyduje za Natkę.Ale Natka za chwilę sama mnie dogoniła.Jachaliśmy,a ja dalej powiedziałam:
-Czemu unikasz tej miłości Natalio?
-Nie wiem czy on mnie kocha.
-On ci to wyznał i wyznaje codziennie.
-Tak,no wiem tajakby o tym.Ale czy to nie jest ulotna miłość?
-Jak nie zaryzykujesz to się nie dowiesz.
-Ja..Oliego zapytałam cy nadal jesteśmy przyjaciółmi i odpowiedział mi że nie wie.Co mam przez to rozumieć,czy to znaczy ,że to koniec?
-Nie wiem Natalio.Ale jak odpowiedział,że nie wie to znaczy że waha się.Przyjaźń możesz stracić.Moja koleżanka raz tak miała,pewnie nie chcesz słuchać.-powiedziałam
-Chce,opowiedz.-powiedziała błagalnie
-Dobrze,a więc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz