~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Anity
Teraz dopiero zrozumiałam,że zrobiłam błąd wysyłając samą Natalię,powiedziałam do Astrid:
-Pomóż mi podejść do tamtego drzewa Astrid.
Zrobiła tak.Spojrzałam po nim,na szczęście gałęzie układały się świetnie do wchodzenia na nie,znowu powiedziałam:
-Podsadź mnie.
Tak zrobiła,po 10 minutach siedziałam na drzewie,powiedziałam:
-Jedź za Natalią!Prowadź ją!Ja tu posiedzę!
Astrid zarżała,to chyba było jej nie.Powiedziałam:
-Astrid proszę,ona nie zna tych terenów jak my i to po nocy jeszcze.Proszęęęęę.
Klacz powoli ruszyła w stronę Natali,spojrzała na mnie,ale powiedziałam:
-Jedź,ja tu posiedzę.
~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Astrid
"Nie graj mi tu chojraka jak mnie nie będzie Anita"-pomyślałam.Ruszyłam galopem za Natalią i Piorunem.Nie zeszła 3 godziny,a już usłyszałam rżenie Pioruna.Na miejscu była Natalia i nie było Pioruna,kiedy mnie zobaczyła była zmieszana.Zarżałam,Piorun mi odpowiedział.Po chwili się skapłam ,że jest w dole.Kiedy go zapytałam co się stało powiedział,że jechali a tu nagle Natalia spadła(rzucił ją w ostatniej chwili) i on w dole.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Natalii
Astrid patrzyła i chodziła koło tej dziury.Po chwili podeszła do mnie z czymś w pysku,zapytałam ją:
-Po co nam to?
Tylko wepchała mi to.Okazała się to lina.Zwięzałam jeden koniec do drzewa,a drugi do Pioruna.Wskoczyłam do Pioruna i związałam go.Astrid chyba ciągła bo powoli Piorun szedł do góry ze mną.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Astrid
Ciągnęłam Pioruna i Natalię,jacy są ciężcy ,lae tak po godzinie ich wyciągnęłam.Piorun był szokowany,że ja jedna klacz dałam radę ich wyciągnąć.Ja też byłam w szoku i to wielkim.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Natalii
Byłam szokowana tym co masa zrobiła Astrid.Zapytałam ją:
-To jak mamy jechać Astrid?
Powoli ruszyła,a my za nią . Po chwili obydwoje jechaliśmy cwałem.A po 2 godzinach w stajni.Kiedy dojechaliśmy do stajni,od razu Pawel mnie zapytal:
-Gdzie Anita?
-Ma zlamana reke.
Astrid poszlam do boksu,a ja Pawlem do lasu po Anite.teraz ma reke w gipsie i nie ma ze mna lekcji,ciekawe kto teraz bedzie mial ze mna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz