Po chwili złapałam skaczącą wokół Live Dark Rubine.Powiedziałam do niej:
-Live to już poznałaś Dark Rubine.A ten drugi źrebak to Turyn,a ta klacz to ich mama,ma na imię Astrid.Koniki to Live.
Tiffani wyprowadziła Wichurę.Osiodłaśmy konie i ruszyłyśmy wolno do lasu.Siadłyśmy na łączce(nie ta gdzie jest Szarak).Zapytałam Tiffani:
-To co robimy?
-A co możemy robić?Spacery z pieskami ,chyba że chcesz robić co innego.
-No możemy iść z psami , a potem ci coś pokaże, ale bez psów i cisza ma być.
-Dobra.To ty prowadzisz spacer , bo ja nie znam tch terenów jak ty.
-Jasne , to może 3 godzinki pochodzimy po drużkach leśnych ,a potem nad wodospad , żeby psy się napiły i konie.
-Dobra .To prowadź.
-Astrid pilnuj koni dobrze?
Astrid zarżała i podeszła do Wichury z źrebakami.Szły za nami.Ciekawe o czym myślą,byle żeby Dark Rubine nie poleciała za motylem czy czymś.Przez te trzy godziny rozmawiałam z Tiffany.Na początku Live była blisko mnie i nie szła do przodu tylko przy mojej nodze.A już po godzinie chodziła spokojnie i luźnie.
Wreszcie dotarliśmy do wodospadu.Tak wyglądał(Tu dam kilka,bo wyląda rżnie na różnych odcinak):
Początek wodospadu
A tu inne części wodospadu(Już nie pokolej)
A to ostatnia część wodospadu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz