wtorek, 15 kwietnia 2014

Rozdział 71

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Anty
Jechaliśmy,czułam lęk o Natalię i konie.Po 2 godzinach znowu poczułam,że konie nam się spłoszą i po chwili tak się stało.Natalia zdążyła siąść,a ja nie.Spadłam z Astrid na ziemię,Natalia chciała podbiec,ale powiedziałam:
-Dam radę,ty zajmi się Piorunem.
Zrobiła tak,ale na pech Astrid i Pioruna znowu coś spłoszyło i weszła mi na rękę,zadarłam się i to dobrze.Astrid kiedy zobaczyła co zrobiła cofnęła odemnie,a ja powiedziałam:
-Natalia jedź po pomoc,ja....Astrid mnie ochroni.
-Ale..
-Jedź!
Ruszyła na Piorunie.Astrid podeszła i położyła się koło mnie,powiedziałam:
-Wybaczam ci,nie chciałaś mi tego zrobić
                       C.D.N.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam za takie krotkie,ale mama mnie goni z kompa.Do jutra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz