czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 73

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Anity
Teraz miałam mieć przejaszczki z nowymi po lesie.Nikt mi nie zabroni jeźdźić na Astrid , nawet w gipsie.A jakby mi zabronili to bym zwiała,to nie mieli wyboru.Nauczycielem Natali teraz ma być.....,moim zdaniem dobrze wybrali,bo dobrze się dogadują(specialnie nie podałam kto,niespodzianka dla was-dop.aut)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Natalii
Byłam z Piorunem w sali trenongowej.Czekałam 10 minut na nauczycielkę(tak przynajmniej myślałam-dop.aut),a tu nagle wchodzi Oli!Podeszłam do niego i zapytałam go zdziwiona:
-Co ty tutaj robisz Oli?
-Mam z tobą twoje lekcje.Wiem szok.
-Ale przecież Anita miała mi wybierać zastępstwo.-powiedziałam
-Tak,ja lub Krzysztof.Ale wybrała mnie , bo dobrze się znamy i jestem drugim najlepszym jescem w tej stajni.-odpowiedział mi spokojnie Oli
-A kim jest pierwszy?-zapytałam z ciekawości
-Anita,moim zdaniem ja.No ale cóż , jej rodzice nie umieją osądzić.-powiedział trochę smutny
-A zawody nie możecie zrobić między sobą?-zaproponowałam
-Nie,co najmniej między stajene,ale ja chce tylko z Anitą.I tu jest problem.-wytłumaczył mi
-Aha,to co robimy na lekcji Oli?-zapytałam
-A będę miała teraz z tobą?-dodałam po chwili
-W teren jedziemy i tak.Ale nie boisz się mnie?
-Nie,niby czemu!-odpowiedziałam
Pojechaliśmy w teren,jechaliśmy tak z 3 godzinny,wreszcie powiedziałam:
-Powoli nudzi mi się Oli i do tego chyba jedziemy 10 godzin.
Powiedziałam tak,bo nie chciałam już jeźdić.ponieważ bałam się że spadnę , Oli mnie złapie i całus!I to jeszcze z mojej winy!O nie!Odpowiedział:
-Już jesteśmy przy końcu,za chwilę siadniemy na ławeczce.
-Wiesz co Oli,wolę jeździć.Co tam jest?Chodź zobaczyć.-odpowiedziałam mu
Nie chciałam na ławeczke,to gorsze niż konik.Na ławeczce dużo par się całuje.
-Nic tam nie ma,chodź.
Po chwili zobaczyłam ławeczkę,przywiązaliśmy konie,ja swojego luźno na wypadek ucieczki.Siadliśmy i zapytałam go:
-Oli ..mm  ....pamiętasz,że nie szukam chłopaka?
-Tak,codziennie o tym pamiętam.A czy ty pamiętasz nasz pierwszy pocałunek?-zapytał mnie z wyżutem sumienia
-Tak.-odpowiedziałam
Udało mu się,czułam się dziwnie.Czułam,że chce pocałować Oliego i poczułam trud tego powstrzymania.Powiedział znowu dobijając mnie:
-Nawet nie wiesz jak ciężko mi się powtrzymać.Ja coś do ciebie czuje,a kiedy śmiejesz się,czy po prostu uśmiechasz się muszę się powstrzymywać.Myślę powoli o tym,że ....-nie dokończył
Poczułam smutek.Domyślałam się końca zdania "Myślę powoli o tym,że en pocałunek to jeden głupi błąd Natalio".To sprawiło pobudkę uczucia samotności,smutku i złości na siebie,że pozwoliłam mu odejść i  jeszcze dodatku o niego nie walczyłam.Opuściłam lekko głowę i powiedziałam smutna:
-Nie wiedziałam ,że tak się czujesz Oli.Czy to znaczy koniec naszej przyjaźni?
-Dla mnie,no nie wiem.
Zapadła chwila ciszy,nagle mnie pocałował.Nie chciałam się na niego drzeć ani też odpowiadać na pytania,czyli mówiąc byłam zmieszana i chciałam  być sama.Wstałam szybko z ławki i wsiadłam na Pioruna,powiedziałam tylko:
-Wio Piorun!
Piorun ruszył z kopyta,a tym bardziej,że go popędzałam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Oliego:
"Nati jaka jesteś banalna.Przynajmniej nie mówisz mi nie."-pomyślałem z uśmiechem.Wsiadłem na Hadesa i jednym pociągnięciem odwiązałem go.Hades od razu ruszył za Natalią i Piorunem,powiedziałem tylko:
-To zobaczmy kto jest szybszy.My czy oni.
Hades od razu dodał gazu.A ja pędziłem za Natalią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz