niedziela, 2 marca 2014

Rozdział 35

Konie podeszły się napić.Kaja sama podeszła,a ja z Live musiałam wejść.W wodzie od razu ożyła.A nasza Dark Rubine zaprosiła do zabawy w wodzie Live(woda nie jest głębaka,więc nikt nie utonie w niej).Live dołączyła się do nich.Ja poszłam usiąść  w tym miejscu:



Po chwili Tiffani i Kaja doszły do mnie.
~~~~~~~~~~~~~~~2 godziny później ( już wyschłam ) :
-Może idziemy dalej?Bo ile mogą się bawić w tej wodzie?-zapytałam Tiffani
-Racja,chodźmy dalej.
-Live,Dark Rubine ,Turyn i Astrid wracajcie do mnie!
Astrid powoli wygoniła źrebaki z wody.Ja poszłam po Live,a przy próbie jej łapania cała umoczyłam się T.T Ale ją złapałam :) Dalej szłyśmy dróżką,zapytałam Tiffani:
-Tiffani chcesz zobaczyć magiczne tereny naszych lasów?
-Przecież nie ma magicznych lasów Anita,tylko w bajkach.
-Tu są.To moim zdaniem są magiczne miejsca.
-Dobra,to pokasz mi.-powiedziala z niedowierzaniem   Tiffani
-Dobra,pacz i milcz.
Poszłyśmy w stronę magicznych terenów lasów.A tylko ja znałam drogę w te tereny(tylko mi i rodzicom pokazywała się droga).Takie widoki miałyśmy(niektóre bo jest ich wiele wiele i wiele):
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zdjęcia terenów następnym rozdziale.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz