sobota, 8 marca 2014

Rozdział 55

O:No możemy pogadać no o stajni?
N:A kogo wylosowałeś?-Natka zapytała z ciekawością
O:Nie powiem , to taki mój sekrecik.To lubisz mangę?
N:Tak.A możemy zmienić temat?
O:Pewnie.To masz rodzeństwo?
N:Tak,chodź czasami chciałabym być jedynaczką,a ty Oli?
O:Nie mam.
N:Aha.A od kiedy znasz Anitę?
O:Od dawna chyba z 5 lat.A co?
N:Nic,tylko pytam.Masz zwierzęta?
O:No nie.Nie mam czasu,bo większą część czasu spędzam na treningach z Hadesem.A potem to tylko z 1-2 godziny mam.
N:Aha.
Spojrzałem na zegarek.Za pół godziny musimy wracać.Powiedziałem
O:To wracajmy.
Szliśmy cicho do domu Natki,nagle tak kilka metrów przed bramą jej domu spojrzałem w jej oczy , a dalej to nie wiem co się działo.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Natki:
Oliwer spojrzał na mnie zapytałam go:
N:Czy mam co?
O;Nie ale ładnie wyglądasz w tym blasku księżyca.
N:Dzięki.
A tu nagle Oli mnie całuje w suta!Nie wiem czemu ale było mi miło.Zarumieniłam się,pobiegłam do domu,a w domu do pokoju.Poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Oliwera
Pocałowałem ją i zdziwiony,a raczej szokowany poszłem do domu,tam poszlem spać o pół nocy,bo mślałem o niej.Chyba się zakochałem.Dzięki Anita.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz